Czas na trening







Dla miłośników sportu dobra muzyka to podstawa. Nakręca nas do działania, sprawia, że ćwiczenia stają się dobrą zabawą i pomaga przełamać się w najtrudniejszych momentach. Dziś chciałabym przedstawić pięć propozycji idealnych do treningu. Prawdopodobnie nikt nie pójdzie przy nich biegać, ale myślę, że świetnie sprawdzą się na playlistach zwolenników aerobiku, zumby lub tańca.

Ważnym elementem każdego treningu jest rozgrzewka, do której idealnie pasuje Crazy little thing called love w wykonaniu Maroon V. Jest to cover utworu zespołu Queen. Lubię słuchać tej wersji piosenki i zaczynać od niej ćwiczenia. Sprawdza się również przy zakończeniu treningu, gdy chcę trochę zwolnić :) 

Lubię piosenki rytmiczne i takie, w których co jakiś czas zmienia się tempo. Pozwala to na zmianę intensywności wykonywanych ćwiczeń. Przykładem takiego utworu jest Where have you been Rihanny, którego głównym atutem jest szybki refren. 

Przy innych piosenkach plusem może być nawet... Teledysk! Doskonałym przykładem jest Watch me (Whip/ Nae Nae) Silentó. Sama do końca nie wierzę, że polecam tę piosenkę. Początkowo byłam do niej dość sceptycznie nastawiona, ale... Wystarczy włączyć teledysk i naśladować. Nawet jeśli nie jest to zadowalająca forma ćwiczeń, to przynajmniej można mieć przy tym dużo zabawy.

W przypadku Single ladies Beyonce kopiowanie teledysku niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Ewentualnie jeśli ktoś jest świetnym tancerzem może spróbować swych sił w oryginalnej choreografii. Utwór jest rytmiczny, łatwo do niego dobrać odpowiednie kroki i świetnie się bawić.

Ostatnią z moich propozycji jest piosenka, przy której trudno usiedzieć w miejscu. Sax Fleur East to utwór pełen energii. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że to idealna propozycja do treningowej playlisty ;) Wystarczy przez chwilę posłuchać Fleur, by zacząć się ruszać.

A Wy? Jakiej muzyki lubicie słuchać podczas trenigów? :)

Komentarze

  1. Ostatnio coś-tam-coś zaczynam ćwiczyć, ale muzyki słucham chyba bez przerwy, szczególnie w hałasie (ekhm, suszarka i odkurzacz... :D). Większość utworów, które poleciłaś, znam z radia, programów muzycznych, ale nie za bardzo lubię ich słuchać wyłącznie dla przyjemności. Jestem jakimś wyrzutkiem muzycznym, bo jarają mnie Nędznicy i pełnoinstrumentalne (takie słowo w ogóle istnieje?) soundtracki, jak z Harry'ego Pottera :D Ale rzeczywiście, do ćwiczeń taka muzyka ,,niezupełnie" pasuje. Nawet ja stwierdziłam, że lepiej wybrać coś skocznego, niż po raz kolejny ,,Look Down"! I w tym przypadku świetnie sprawdzają się u mnie piosenki Queen ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) A muzyka instrumentalna i z Nędzników jest świetna <3
      Hahaha za muzycznego wyrzutka pewnie uznaliby mnie miłośnicy biegania, gdyby dowiedzieli się co słucham podczas biegów :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty