Fenomen Gwiazd - recenzja podwójna | John Green "Gwiazd naszych wina"
Autor: John Green
Tytuł: Gwiazd naszych wina (The fault in our stars)
Gwiazd naszych wina, książka Johna Greena w szybkim tempie podbiła listy bestsellerów. Także film na podstawie powieści stał się obrazem chętnie oglądanym nie tylko przez młodzież, ale i dorosłych. Gdzie leży fenomen utworu? Myślę, że znam odpowiedź na to pytanie.
Powieść jest historią Hazel, nastolatki, którą już w młodym wieku dotknęła ciężka i poważna choroba. Podczas spotkania w grupie wsparcia dziewczyna poznaje Augustusa Watersa. Wkrótce rodzi się między nimi uczucie.
Nie jest to typowy romans. Green przedstawił w książce młodych ludzi zmagających się z poważnymi problemami. Mimo ciężkich przeżyć pokazują, że potrafią żyć normalnie. Książka nie tylko przedstawia nam poruszającą historię, ale również pozwala spojrzeć na własne życie z innej perspektywy.
John Green ośmiesza większość naszych problemów, które szybko stają się dla nas niegroźnymi potknięciami. Dzięki niemu możemy zauważyć jak bardzo potrafią być nieistotne w porównaniu ze wszystkim, z czym muszą zmierzyć się inni ludzie. Autor pokazuje, że bez względu na sytuację każdemu należy się szczęście, o które powinniśmy walczyć. Stanowi to dla mnie wielką siłę utworu, która przyciąga i sprawia, iż Gwiazd naszych wina to książka warta zapamiętania i polecenia.
Ekranizacja powieści również jest godna uwagi. Shailene Woodley i Ansel Elgort świetnie wcielili się w główne postaci. Nate Woolf także wypadł dobrze w roli niezapomnianego Izaaca, choć w porównaniu z książką na ekranie pojawiał się znacznie rzadziej. Szkoda.
Zarówno książka, jak i film bawią i wzruszają. Polecam przeczytać Gwiazd naszych wina z wielu powodów. Nie tylko pokazuje, iż powinniśmy cieszyć się z każdej minuty i stawiać czoła niepowodzeniom, ale także wciąga ciekawą fabułą. Oczywiście zachęcam również do obejrzenia ekranizacji, ale najlepiej po zapoznaniu z powieścią.
Nie dajcie się wciągnąć w stereotyp "trudny temat - pewnie dołująca - nie czytam". Możecie przez to stracić wiele ciekawych powieści ;)
,,Gwiazd naszych wina" była pierwszą przeczytaną przeze mnie książką young adult (przynajmniej ja wrzuciłam ją do tego worka ;)). Wcześniej obracałam się wyłącznie w sferze fantasy, dlatego do tej powieści mam wyjątkowy sentyment. Ale mnie osobiście bardziej podobają się ,,Papierowe miasta" i już nastawiam się na kolejne dzieła Greena :)
OdpowiedzUsuńTeż spodobały mi się "Papierowe miasta", ale z książek Greena, chyba właśnie "Gwiazd naszych wina" jest moją ukubioną ;)
Usuń