Najlepsza metoda na odstresowanie? Książka! | Katarzyna Ryrych "Zginęłami sosna"
Autor: Katarzyna Ryrych
Tytuł: Zginęła mi sosna
Na książkę Katarzyny Ryrych natknęłam się przypadkiem. Zauważyłam na Facebooku konkurs, w którym powieść ta była nagrodą, przeczytałam opis, dość szybko zdecydowałam się na udział w zabawie i jestem obecnie bardzo zadowolona - Zginęła mi sosna to najlepszy utwór, jaki udało mi się wygrać.
Matylda, główna bohaterka powieści, wiedzie dość monotonne życie, które ciągle analizuje poprzez wspominanie przeszłości. Kobieta wyszła za mąż za nieodpowiedniego mężczyznę, nie zdobyła wyższego wykształcenia. Ponadto zawsze czuła, że żyje w cieniu siostry. Patrząc na to można pomysleć, iż jest to książka nudna i "dołująca". Czy to prawda? Czas na kilka przemyśleń.
Powieść jest oryginalna, a przy tym nieprzerysowana. Matylda często powraca do przeszłości, jednak nie wprowadza to chaosu. Choć motyw zmagań ze wspomnieniami pojawiał się już w literaturze, książka nie sprawia wrażenia schematycznej. Niewątpliwym plusem są również kreacje postaci m.in. Matyldy i jej siostry Julii, ale także Bisi, która niejednokrotnie wywołała mój uśmiech. Także wzajemne relacje bohaterów i to, jak zostały uwarunkowane przez ich losy, sprawia, iż chętniej poznawałam historię całej rodziny Matyldy.
Muszę przyznać, iż Zginęła mi sosna, to powieść, którą bardzo dobrze się czyta. Przedstawia ona spokojne życie, jednak nie ma w niej fragmentów, przy których czytelnik przysypia. Historia Matyldy wciąga. Z zainteresowaniem śledziłam jej losy, kroki, które podejmowała, by przełamać wszystkie ograniczenia i zastanawiałam jak autorka zakończy powieść - ale tego musicie dowiedzieć się sami ;).
Zginęła mi sosna to interesująca propozycja wsród polskiej literatury współczesnej. Powieść ta stała się dla mnie metodą na odstresowanie i mam zamiar ją zachwalać. Myślę, iż jej lektura jest dobrym sposobem na spędzenie wolnego czasu. Zdecydowanie polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz