Król Rozrywki

Król Rozrywki (The Greatest Showman) to biograficzny musical, przedstawiający historię P.T. Barnuma, który zdobył sławę zakładając cyrk. Jest to film, na który czekałam od dłuższego czasu i bardzo się cieszę, iż w końcu udało mi się pojawić na sali kinowej.

Przyznaję, iż od początku byłam optymistycznie nastawiona do filmu, jednak muszę przyznać, iż... Przerósł on moje oczekiwania. Król Rozrywki zachwycił mnie wspaniałymi utworami, choreografią i fabułą, o odpowiednio dostosowanym tempie akcji. Jak często bywa w przypadku osób, które kochają musicale, sprawił, iż miałam ochotę tańczyć i śpiewać jeszcze długo po zakończeniu seansu. (Nie oszukujmy się. Pewnie już dziś zacznę męczyć Rewrite the stars w aplikacji Sing by Smule ;P).

Prawdopodobnie dzisiejszy wpis jest zbyt krótki, by uznać go za recenzję. Może wydawać się on również zbyt optymistyczny, jednak piszę go kilka godzin po obejrzeniu filmu, usłyszane piosenki krążą mi natrętnie w myślach (choć wcale nie narzekam) i pozostaję dalej pod wrażeniem - w dodatku bardzo pozytywnym.

Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie widzieli!